Rozdział 9
Nie wiedziałam co mam zrobić z jednej strony bardzo chciałam pójść z Justinem a z drugiej co miałam powiedzieć znajomym nie chciałam by zaczęli o mnie no znaczy o nas plotkować.Poszłam na te zakupy ale myślami byłam całkiem gdzie indziej .W jednym ze sklepów przymierzałam prześliczną sukienkę i nagle na zewnątrz zrobiło się ogromne zamieszanie ....słychać były jakieś krzyki,piski wyszłam z przymierzalni by zobaczyć co się dzieje.Przez ogromne okno wystawowe zobaczyłam jak Tom i Jack ochroniarze Justina sterają chronić go przed fankami.Idąc Justin zauważył mnie przystanął zdjął markowe okulary znów spojżał na mnie po czym założył je z powrotem opuścił głowę w duł i poszedł dalej.Po zakupach poszliśmy na lody ,potem świetnie bawiliśmy się na karaoke które odbywało się w jednym z barów ...publiczność zaczęła klaskać i krzyczeć żebyśmy jeszcze coś zaśpiewali gdy tylko skończyła się piosenka przypomniałam sobie o o moim pokoju w którym przesiadywałm pisząc,komponując i śpiewając moje piosenki ....chcąc czy nie zapomniałam o Justinie.Wszyscy bawiliśmy się świetnie i wracając wieczorem do hotelu nie miałam ochoty kończyć tej zabawy ...Austin zaproponował byśmy poszli na imprezę wszyscy zaraz się zgodzili "ale tylko na 4 godzinki bo jutro znów przygotowania do trasy" powiedziała Lily ...Pół godziny pózniej staliśmy już przed hotelem gotowi na pójcie do klubu .Byłam zadowolona z nowego nabytku czyli sukienki i musiałam się nią nacieszyć więc poszłam w niej.W klubie bawiliśmy się w najlepsze do czasu kiedy Austin chyba za dużo wypił bo stracił nad sobą kontrolę wiele razy próbował mnie pocałować i najzwyczajniej obmacywał mnie podczas tańca ,miałam tego dość ,nie miałam ochoty na dalszą zabawę wyszłam i wróciłam do hotelu.Idąc korytarzem zobaczyłam że idzie na przeciw mnie Justin ... minęliśmy się bez słowa wymieniając się spojrzeniami."Alex "usłyszałam ciepły głos Jusa -tak? "Pięknie wyglądasz" -Dzięki -odpowiedziałam i oboje poszliśmy w swoją stronę.W pokoju na łóżku leżała róża przy niej liścik "Słodkich snów" tak brzmiała jego treść.Rano obudziło mnie pukanie do drzwi to Jerry."Obudz wszystkich ,musimy za godzinę być w studio " -Dobra -odpowiedziałam i zamknęłam drzwi.Nie zdążyłam odejść od drzwi a znów rozległo się pukanie " a zapomniałem ...miałem ci powiedzieć że jedziesz z Justinem na trening " -jak to?-"ja nic nie wiem ...miałem ci to przekazać więc mówię "-dobra ..ok dzięki!-zamknełam drzwi i z uśmiechem na ustach zaczęłam odsłaniać zasłony, promienie słońca obudziły wszystkich ..ranek w Los Angeles był piękny..."Wstawajcie mamy za godzinę być w studio".Jako pierwsza poszłam pod prysznic ...dresy woda MP3 i byłam gotowa!Dostałam sms od Justina" czekaj na mnie przed hotelem " no więc wyszłam po 2 minutkach Jus podjiechał swoim lamborghini w pomyślałam sobie WOW ...Justin wysiadł otworzył mi drzwi "zapraszam " -powiedział zączoł się śmiać "no co?" -powiedział przez śmiech -no nie śmiej się ze mnie przecież pierwszy raz widzę na własne oczy takie auto.-"dobra dobra wsiadaj ...no chodz podszedł i złapał mnie za rękę "proszę".Chwilę póżniej obydwoje siedzieliśmy już w samochodzie.."dobra to jedziemy" -powiedział i odpalił auto.Justin ...ja wczoraj ...nie wiedziałam co mam powiedzieć znajomym więc uznałam że lepiej będzie...-"Nie musisz mi się tłumaczyć dobrze to rozumiem.-spojrzał na mnie i uścisnął mi dłoń" W radiu zaczęła lecieć jego piosenka "" -"As Long As You Love Me "-zaczęłam podśpiewywać ją cicho potem Jus zaczął śpiewać "Dalej" spojrzał na mnie i uśmiechnął się -nasze głosy idealnie ze sobą brzmiały ,potem odważniej wchodziliśmy w wersy Justin pokazał że ma ciary ja miałam to samo.... to było niesamowite."This was great,masz cudowny głos ...ty śpiewasz?"-Trochę-odpowiedziałam .."wow ...jesteś niesamowita " -dobra ... przestań bo się zawstydzę. Kurde! -co się stało? "paparazzi...załóż je ...szybko"-zdjioł swoje okulary i położył mi na kolanach."zasłoń twarz rękoma...muszę ich zgubić " -Biebs lekko się zdenerwował,miałam tylko nadzieję że nie będzie miał z mojego powodu nieprzyjemności.Przed studiem Justin wybiegł z auta\,otworzył mi drzwi złapał za rękę i zaczęliśmy biec w stronę wejścia"Ok tu jesteśmy bezpieczni ...sory za tą akcję ale wiesz jak jest "-rozumiem...to chodzmy na salę -"tak chodzmy".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentujcie czy wam się podoba ;) SWAG